Dodane: 2024-03-11
Są decyzje rządowe ws. podwyżek dla nauczycieli, które obowiązują od 1 stycznia 2024. Okazało się, że wzrost subwencji oświatowej nie sfinansuje w całości przyznanej podwyżki. Rozmawiano o tym na posiedzeniu Komisji Edukacji.
Przewodniczący Bogdan Kuffel - Czy te kwoty subwencji, które mają być na podwyżki dla nauczycieli, czy one wystarczą na te podwyżki obiecane w wyniku działań aktualnego rządu?
Dyrektor Wydziału Edukacji Grzegorz Czarnowski – To są oczywiście kwoty wysoce niewystarczające dlatego, że same podwyżki dla nauczycieli, to będzie ponad 12 mln zł łącznie z kosztami pracodawców. Do tego my musimy też pamiętać, że oprócz pracowników pedagogicznych, w szkołach pracuje 120 pracowników niepedagogicznych i tutaj też musieliśmy dokonać podwyżek, i to jest koszt sięgający w skali roku 1,6 mln zł. Czyli razem 13,6 mln zł. 9.719.412 zł, te środki to jest wyższa subwencja rok do roku od planowanej subwencji, która była wcześniej w listopadzie podawana tutaj w dokumentach. No, z jednej strony cieszy, bo to jest duży skok, natomiast, no tu już na same wynagrodzenia dla pracowników one nie wystarczą. Do tego jest jeszcze wzrost o prawie 3 mln zł z tytułu dotacji celowej na organizację zadań związanych z przedszkolami. To też jest bardzo niska kwota, ponieważ same przedszkola, jakby nie liczyć, dotacje przedszkolne plus koszty funkcjonowania przedszkola samorządowego i oddziałów przedszkolnych, które mamy w Szkole Podstawowej nr 1, Szkole Podstawowej nr 3 i 5 oddziałów w Szkole Podstawowej nr 7 to to jest koszt prawie 23 mln zł. (…) Z zapowiedzi ministerstwa jakby wynikało, że subwencja wzrosła i ona ma pokryć wydatki i też dotacja celowa na tą opiekę przedszkolną wzrosła o prawie 3 mln, i ona też miała rzekomo pokryć związane właśnie z tymi podwyżkami. Obojętnie jakby nie liczyć to się nie spina w żaden sposób. Też się pojawiła kwota np. na odpis na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych i to jest też skok prawie o 2 tys. zł w skali rok do roku, i to też w trakcie teraz nowego roku budżetowego się pojawiły. Jeżeli przeliczymy chociażby, to jest jeszcze dodatkowy wydatek, o którym jeszcze tu nie wspomniałem. (…)
Na slajdzie dyrektor Grzegorz Czarnowski.
