Chojnickie wrzutki wyborcze z masztem telefonii komórkowej w tle

Dodane: 2024-03-25

Nie raz pisaliśmy o wydarzeniach związanych z planem postawienia masztu telefonii komórkowej na terenie nieruchomości należącej do Fundacji Palium z Hospicjum. Ostatni raz po konferencji prasowej burmistrza Arseniusza Finstera z 29.02, kiedy to poinformował o wejściu w życie planu miejscowego dla ww. terenu, który ma uniemożliwić budowę tegoż masztu. Niedawno red. Maria Sowisło z Dziennika Bałtyckiego (dziękujemy za zgodę na "przedruk") napisała kolejny odcinek tego "serialu".

Kampania wyborcza w Chojnicach trwa i polega niestety na półprawdach z masztem telefonii komórkowej przy hospicjum w tle. Konkurenci do krzeseł radnych i fotela burmistrza przerzucają się argumentami. Ale kiedy jedni dyskusję kończą, inni ją zaczynają. To jak jest z tym masztem?

- Ponad wszelką wątpliwość mogę stwierdzić, że plan zablokował możliwość posadowienia masztu. Uchwała została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego, więc jest w mocy. Postulaty mieszkańców zostały spełnione. Ucinamy temat. Nie ma go – stwierdził burmistrz Chojnic Arseniusz Finster podczas niedawnej konferencji prasowej.

Gdy redakcja „Dziennika Bałtyckiego” zacytowała słowa burmistrza w artykule, natychmiast rozdzwonił się redakcyjny telefon. Dzwonili mieszkańcy niemal każdej części Polski z pytaniami: "Jak to możliwe? Jak tego dokonał? Co mamy zrobić z podobnym problemem?"

Zadzwoniła także Kinga Graczyk, główny specjalista w Wydziale Inwestycji Telekomunikacyjnych Departamentu Telekomunikacji w Ministerstwie Cyfryzacji. Ponoć większej bzdury, jak słowa burmistrza Chojnic, nie słyszała. Jak tłumaczy, samorząd zakazał coś, co i tak było nieważne.

- Zgodnie z ustawą, zwaną megaustawą, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie może ustanawiać zakazów, a przyjmowane w nim rozwiązania nie mogą uniemożliwiać lokalizowania inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej. Oznacza to, że jeśli przyjęty przez radnych z Chojnic plan zagospodarowania przestrzennego wprowadza zakaz budowy takich masztów, z mocy prawa jest nieważny, bo obarczony wadą prawną. Jeśli inwestor złoży wniosek o pozwolenie na budowę, miejscowy starosta musi taką zgodę wydać, nie patrząc nawet na plan zagospodarowania - wyjaśnia Kinga Graczyk.

To co jest zatem w ogłoszonym planie zagospodarowania dla terenu przy ulicy Strzeleckiej? Nic innego, jak ograniczenie wysokości jakiejś budowli do 10 metrów. Nie ma w nim mowy o masztach telefonii komórkowej. Bo te są inwestycją, która nie podlega jakimikolwiek planom urbanizacyjnym miast i gmin.

Skarga skardze nierówna, zwłaszcza w trakcie kampanii wyborczej. Czy maszt przy hospicjum powstanie?

Mieszkańcom nie pomoże nawet skarga do Samorządowego Kolegium Odwoławczego na pierwotną decyzję burmistrza – zgodę na lokalizację masztu przy hospicjum. Tę złożyli działacze Stowarzyszenia Głos Chojniczan, a obecnie rywali polityczni burmistrza, którzy walczą z nim w wyborach samorządowych o mandaty radnych i także fotel szefa Chojnic. Ci też grają „skutecznym zablokowaniem budowy masztu”, a o swoim sukcesie mieszkańców poinformowali na Facebooku.

I tutaj na arenę kampanii wyborczej wkroczył inwestor. Wycofał się z budowy i masztu przy hospicjum... nie będzie. Ponoć znalazł już dwa inne miejsca na jego postawienie. I żaden nowy plan czy poprawki do starego, nie są w stanie mu tego uniemożliwić.

Maszt w Chojnicach powstanie. Gdzie? To się jeszcze okaże, natomiast okazji do tego, aby przyglądać się sprawom mieszkańców powiatu chojnickiego notabene z góry, brakować na pewno nie będzie.

Maria Sowisło - Dziennik Bałtycki/chojnice.naszemiasto.pl

Na slajdzie (screen z Google Maps) teren przy ul. Podlesie i hospicjum Palium.

Tagi: