Niestety, coraz mniej kursów realizuje PKS Chojnice. W najtrudniejszej sytuacji są mieszkańcy powiatu sępoleńskiego, gdzie od prawie 30 lat nie funkcjonuje komunikacja kolejowa, nie ma od niedawna połączeń autobusowych do Bydgoszczy i Poznania, do Chojnic tylko od poniedziałku do piątku.
Zwróciliśmy się do władz Spółki o odpowiedź na kilka pytań: jakie były powody ograniczeń; jakie działania powinny podjąć władze samorządowe zainteresowane wznowieniem połączeń; jakie macie plany rozwojowe i inwestycyjne.
„W odpowiedzi na Wasze pytania informujemy, iż firma PKS Chojnice Sp. z o.o. w znacznym stopniu ograniczyła wykonywanie przewozów pasażerskich w związku z pandemią COVID -19. Spowodowała ona spadek ilości przewożonych osób, co w konsekwencji przekłada się na bardzo niskie wpływy ze sprzedaży biletów, które nie pokrywają podstawowych kosztów realizowanych połączeń.
Jesteśmy firmą prywatną i kierujemy się przesłankami ekonomicznymi, w związku z tym nie możemy narażać Spółki na straty. W chwili obecnej straty wynikające z realizowania przewozów osobowych są pokrywane z innych działalności prowadzonych przez Spółkę. Do samorządów wpłynęły informacje o zawieszeniu wskazanych połączeń. Z uzyskanych informacji wynika, iż podjęły one kroki w celu uruchomienia przewozów, jako linie użyteczności publicznej. W związku z sytuacją, jaka panuje obecnie na rynku przewozów osób i panującą pandemią COVID -19 Spółka nie podejmuje decyzji o kierunkach rozwoju i nie planuje inwestycji.”