W pierwszym meczu obu drużyn, jesienią w Kwidzynie, lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 2:0. W sobotę 25.03 przyszedł więc czas na rewanż. Drużyny musiały walczyć na trudnym, grząskim boisku, a w ciągu meczu nad stadionem świeciło słońce, padał deszcz, przeszła ulewa, a na końcu pojawiła się... tęcza.
Do przerwy dużo było walki w środku boiska, gdyż żadna z drużyn, czując wagę tego meczu, nie chciała odpuścić. Najlepszą sytuację do zdobycia gola mieli gospodarze. Po strzale z rzutu wolnego Patryka Drewka piłka uderzyła jednak w poprzeczkę. W drugiej połowie Kolejarz/Ekomel wyszedł na prowadzenie po ładnym golu strzelonym po indywidualnej akcji przez Tobiasza Sawę. Goście tanio jednak skóry nie zamierzali sprzedać i przycisnęli gospodarzy, spychając na kilkanaście minuyt Kolejarza/Ekomel do obrony. Przyjezdni dopięli swego w 79 min. po rzucie rożnym. Obrońcy gospodarzy nie przypilnowali Jacka Gretkowskiego, który strzałem głową pokonał Sebastiana Kartuszyńskiego.
Jednak ostatnie słowo należało do zawodników z Chojnic. Najpierw sprytnie rzut wolny rozegrali Patryk Drewek i Patryk Kubiszewski, jednak goście wybronili ten stały fragment gry, ale po wrzutce Mateusza Trzebińskiego przepięknie do strzału złożył się Kacper Ginter i wspaniałym uderzeniem zdobył pierwszą bramkę w barwach Kolejarza/Ekomel i w 85 min. zapewnił gospodarzom cenne trzy punkty. Po meczu zawodnicy Kolejarza/Ekomel mogli cieszyć się z wygranej.
W przerwie z okazji pierwszego meczu u siebie w tym roku oraz "średniej pogody" zarząd klubu zaprosił wszystkich kibiców na darmowe kiełbaski z grilla.
A już w środę Kolejarz/Ekomel rozegra u siebie zaległy mecz z Żuławami Nowy Dwór Gdański. Początek o godz. 17.00.
ChKS Kolejarz
